Cześć kochani.
Tak się złożyło, że los doświadczył nas już drugim pogrzebem w ciągu roku. Na tę okazję wykonałam z moim małym pomocnikiem wieniec pogrzebowy. Wykorzystaliśmy do tego:
Krok 1. Wykonaliśmy krzyż z 2 patyków, plastrów suszu i 1 kwiatka kocanki. Patyki skleiliśmy ze sobą i doklejaliśmy susz - od końca patyka do miejsca skrzyżowania. Na środku dokleiliśmy kocankę...i krzyż gotowy.
Krok 2. Do wieńca przykleiliśmy mech i przewiązaliśmy go jeszcze żyłką żeby mocniej się trzymał i nie osypywał. Na mech przykleiliśmy krzyż.
Krok 3. Na kolejnym kawałku wieńca ułożyliśmy kompozycję z pozostałych elementów (sosny, bukszpanu, szyszek i kory)... tu można poszaleć, pełna dowolność, jak co komu pasuje. Potem musimy wszystko przykleić i dla wzmocnienia przewiązać żyłką. I gotowe.
Tak się złożyło, że los doświadczył nas już drugim pogrzebem w ciągu roku. Na tę okazję wykonałam z moim małym pomocnikiem wieniec pogrzebowy. Wykorzystaliśmy do tego:
- wieniec z gałęzi wierzby,
- patyki,
- mech chrobotek reniferowy,
- kwiat kocanki,
- plastry suszu egzotycznego shola,
- gałązki z szyszkami modrzewia,
- kora,
- gałązki bukszpanu,
- gałązki sosnowe,
- pistolet do klejenia na gorąco,
- przezroczysta żyłka.
Krok 1. Wykonaliśmy krzyż z 2 patyków, plastrów suszu i 1 kwiatka kocanki. Patyki skleiliśmy ze sobą i doklejaliśmy susz - od końca patyka do miejsca skrzyżowania. Na środku dokleiliśmy kocankę...i krzyż gotowy.
Krok 2. Do wieńca przykleiliśmy mech i przewiązaliśmy go jeszcze żyłką żeby mocniej się trzymał i nie osypywał. Na mech przykleiliśmy krzyż.
Krok 3. Na kolejnym kawałku wieńca ułożyliśmy kompozycję z pozostałych elementów (sosny, bukszpanu, szyszek i kory)... tu można poszaleć, pełna dowolność, jak co komu pasuje. Potem musimy wszystko przykleić i dla wzmocnienia przewiązać żyłką. I gotowe.
Komentarze
Prześlij komentarz